W ubiegłym roku, przed świętami zrobiłem dla siebie choinkę z papierowej wikliny. Najpierw jedną, potem drugą, potem trzecią… Gdy teściowie zobaczyli jakie są ładne, bez wahania podarowałem im swoje dzieła. I zacząłem robić kolejne – dla siebie… I znowu znaleźli się znajomi którym spodobały się moje choinki, a żona zaniosła kilka sztuk do szkoły.
Koniec, końców zrobiłem ich z kilkanaście. Każda choinka z papierowej wikliny ma wysokość około 25 cm, a szerokość u podstawy wynosi 10 cm. Ozdoby były przyklejane klejem na gorąco (gdzieniegdzie widać go na zdjęciach), a ozdoby pochodzą z zakupów w różnych lokalnych sklepach, które przed świętami wrzucają do swojej oferty mniej lub bardziej wyszukane świąteczne ozdoby lub półprodukty do ich wyrobu.
A to prawdziwa, żywa choinka – moja żona na tle sklepowej wystawy z choinką w tle:
